czwartek, 28 lipca 2016

Nowa kolekcja overbustów PaperCats Corsets - recenzja modu Sakura

Witam Was serdecznie po długiej przerwie!

W naszym polskim świecie gorsetowym tyle się ostatnio dzieje, że postanowiłam, się zmotywować i odkurzyć blog. W pierwszym wpisie po tak długiej nieobecności postanowiłam podzielić się z Wami moim wrażeniami związanymi z nową kolekcją gorsetów marki PaperCats, a właściwie PaperCatsCorsets, bo marka szyjąca odzież alternatywną, którą stworzyła Pani Agnieszka, otworzyła właśnie odrębny sklep internetowy dedykowany jedynie gorsetom. Jako pierwsze trafiły na jego wirtualne półki kolekcje underbuów, zarówno tych kalsycznych jak i wersji longline. Mam nadzieję napisać o nich kilka słów w przyszłości. Już wtedy było wiadomo, że niebawem w sklepie będą również dostępne gorsety overbust. Dwie opiniotwórcze blogerki Absetnia i Koseatra dostały nawet po jednym z gorsetów - Porcelain do przetestowania, pod ich pseudonimami, znajdziecie linki do recenzji, tego modelu, które napisały.

Łącznie w sklepie pojawiły się cztery modele do wyboru.


Dark Meadow, Miss Spring, Porcelain i Sakura zdjęcia pochodzą ze strony sklepu PaperCatsCorsets


Już na pierwszy rzut oka widać, że gorsety uszyto z innego wykroju niż poprzednie overbusty dostępne jeszcze w starym sklepie. O tej zmianie poinformowała również właścicielka na facebookowym fanpagu sklepu. Myślę, że to naprawdę istotne, żeby sklepy udostępniały tego typu  informacje potencjalnym klientom. Bardzo często jeśli mamy już jakiś gorset danej marki i jesteśmy z niego zadowoleni, to kupujemy kolejne gorsety kierując się jego rozmiarem, a nie za każdym razem sprawdzając tabelkę, zwłaszcza jeśli sprzedający oferują nowy gorset jako doszycie lub ten sam model. Warto też nadmienić, że na stronie znalazło się kilka dodatkowych informacji, które moim zdaniem ułatwiają zainteresowanemu zorientowanie się czy ten model jest dla niego odpowiedni.

- Literka "S" przy wszystkich modelach overbustów sugeruje, że to modela dla osób o krótszym tułowiu. 
- Poszerzona górna część, zapewniająca więcej miejsca na żebra
- Profilowana górna część mieszcząca większy biust

Tyle ogólników a teraz przejdźmy do konkretów, czyli recenzji, oba gorsety zamówiłam w rozmiarze XXS czyli około 20". Nowy wykrój składa się z 12 paneli. Gorsety uszynione są 12 fiszbinami spiralnymi na obwodzie i 2 płaskimi na przy wiązaniu. Z przodu gorsety zapinane są na szeroki 5cm busk. Gorsety są trójwarstwowe i nie posiadają taśmy wzmacniającej w talii. Za to są wyposażone w underbusk o szerokości 2cm oraz panel zakrywający plecy o szerokości około 14cm.

SAKURA



To najtańszy model z kolekcji, jego cena to 179zł. Jest ona naprawdę niewysoka jeśli weźmiemy pod uwagę, że mamy doczynienia z gorsetem typu overbust. Czyli wymagającym większych umiejętności konstrukcyjnych, jak również większych nakładów materiału. Warstwa zewnętrzna wykonana jest z przyjemniej w dotyku tkaniny w drobny wzór kwiatowy, nawiązujący do kwitnących wiśni. Stąd nazwa Sakura czyli po japońsku kwiat wiśni, tak charakterystyczny dla tego orientalnego kraju. Skład tkaniny to 50% bawełna, 50% poliester.





Wewnętrzna warstwa to biały materiał o identycznym składzie co warstwa wierzchnia, jest jednak  dużo grubszy i sztywniejszy. Panel zakrywający od zewnątrz wykończono tkaniną zewnętrzną, jest on przyszyty do gorsetu i nieusztywniony. Co do środkowej warstwy, wzmacniającej, ciężko cokolwiek bliżej o niej powiedzieć, nie ma o niej wzniamki na metce, ale daje się ją wyczuć pod palcami, kiedy staramy się rozdzielić warstwy gorsetu.






Lamówkę dobrano w kontrastującym kolorze głębokiej wiśni, przyszyto, ją mechanicznie, starannie na całej długości górnej i dolnej krawędzi gorsetu.





Na zdjęciu powyżej starałam się uchwycić wymodelowanie górnej części gorsetu. Tu chciałabym napisać więcej, ponieważ wymiar szerokości gorsetu w biuście wzbudził gorące dyskusje, a czasami wręcz kłótnie posiadaczek mniejszych i większych biustów.
Moim zdaniem gorsety te są przeznaczone dla osób o średnim biuście, zaraz wyjaśnię co przez to rozumiem. Na moim przykładzie 91 cm w biuście przy 67 cm pod. Biustonosz 65 E lub F w zależności od marki i fasonu. Mój biust uważam za takiego właśnie przeciętniaka, oka nie wykole ale zdecydowanie tam jest. W nowych overbustach górna część uwypukla się tworząc coś na kształt miseczki, która obejmuje pierś. Wymiar 76cm, tyle ma xxs, jest obwodem mierzonym przez największą wklęsłość, miseczki, jednak nie oddaje jej objętości, czyli tego ile biustu faktycznie pomieści. Dla porównania zmierzyłam w ten sam sposób mój biustonosz z Dali w rozmiarze 65 E, wyszło ok 68cm, dodam, że jest to model głębokomiskowy konkretnie krój big K27. Więc jak same widzicie ten jeden wymiar nie mówi nam ile biustu tak naprawdę gorset jest w stanie pomieścić. Absentia w swojej recenzji sugeruje przedział od miseczki D do G, jak najbardziej się z nią zgadzam, jednak dużo zależy od kształtu biustu, tak jak, w doborze normalnych biustonoszach.






Dobrany kolorystycznie, wiśniowy sznurek przechodzi dość gładko i bezproblemowo przez 15 średniej wielkości, dobrze wbitych, srebrnych oczek.





Tak gorset prezentuje się na sylwetce związany z około 7cm przerwą.

To tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenia i spostrzeżenia, mam nadzieję za jakiś czas, potrzebny na wnikliwsze testowanie przygotować dla Was viedo recenzję bliźniaczego modelu, pod względem konstrukcyjnym czyli Miss Spring.

Pozdrawiam Was ciepło, do kolejnego poczytania ;)