piątek, 13 listopada 2015

Wszystko co chcecie wiedzieć o fiszbinach - prawda i mity.

Fiszbiny są jedną z najważniejszych części składowych gorsetu i jako w koło takich urosło wiele mitów oraz teorii, dotyczących materiału z którego powinny być wykonane, ich rozmieszczenia, ilości oraz funkcji jaką powinny pełnić w gorsecie. Postaram się je tu wszystkie omówić, jedne potwierdzimy, a inne mam nadzieję rozwiejemy. Jeśli znacie jakieś inne teorie dotyczące fiszbin niż tu poruszone, albo po przeczytaniu niniejszego wpisu, macie jakieś wątpliwości dajcie mi znać w komentarzu :)

Na początek odrobina historii. W przeszłości jako usztywnienie w gorsetach służyły surowce naturalne takie jak kość słoniowa, trzcina, wiklina czy fiszbin pozyskiwany w trakcie połowu wielorybów oraz sznurek wszywany w materiał w bardzo charakterystyczny sposób tworzący tzw. cording. Wbrew obiegowej opinii gorsety dawniej wcale nie były niewygodne, a wręcz można zaryzykować stwierdzenie, że dzięki temu, że naturalny fiszbin stawał się plastyczny pod wpływem ciepłoty ciała, były wręcz wygodniejsze od wielu nowożytnych gorsetów. Stalowe fiszbiny i buski zaczęły się w gorsetach powiać dopiero w okolicy 1820-40 roku a tak naprawdę zostały spopularyzowane w latach sześćdziesiątych dziewiętnastego wieku, dzięki innowacjom jakie w przemyśle metalurgicznym wprowadził Henry Bessemer.

Najprostszy podział to:
  • fiszbiny z tworzywa sztucznego 
  • plastikowe - występują w różnej grubości
  • kompozytowe - to fiszbiny z tworzywa dodatkowo wzmocnione innym materiałem np z wtopionym do wnętrza cienkim drucikiem
  • syntetyczny fiszbin wielorybi  - wykonane z materiału syntetycznego, który ma na celu odtworzenie właściwości, zwłaszcza termoplastycznych naturalnego fiszbinu.
  • fiszbiny metalowe
  • spiralne - występują w różnych rodzajach szerokości
  • płaskie - występują w różnych rodzajach szerokości i grubości



Teoria 1. Fiszbiny odpowiadają za modelowanie gorsetu.

W tym twierdzeniu jest zaledwie ziarenko prawdy. Dlaczego? Ponieważ głównym zadaniem fiszbin jest utrzymanie pionowego naprężenia materiału i zapobieganie powstawaniu zmarszczek, tak naprawdę to wykrój gorsetu jest tym co zapewnia nam modelowanie. Jednym słowem bez fiszbin, może nawet zredukowalibyśmy się gorsetem w talii, jednak sam gorset zrolowałby się w pasie niczym, nie przymierzając stara skarpetka. Natomiast wszycie fiszbin, nawet najlepszej jakości w worek po zmienniakach nie zrobi z niego fantastycznie modelującego gorsetu. Rodzaj fiszbiny, a przede wszystkim jej plastyczność ma jednak wpływ na łuk jaki dzięki niej możemy uzyskać, ale czy  na pewno zawsze powinien być on duży? O tym przy okazji kolejnej tezy.                                
               
 Teoria 2. Fiszbiny metalowe płaskie są złe, a spiralne dobre.

To kolejna niezwykle popularna teoria, której prawdziwość zależy od wielu czynników. Po pierwsze warto nadmienić, że fiszbiny płaskie występują w wielu wariantach, niektóre tak cieniutkie i wąskie, że ich giętkość spokojnie dorównuje, a czasami wręcz przewyższa fiszbiny spiralne o większej szerokości. W ramach badania właściwości i wyższości jednego rodzaju fiszbin nad drugim Jenni Hampshire, właścicielka niezwykle ekskluzywnej marki gorseciarskiej jaką jest Sparklewren zrobiła eksperyment, który szeroko opisała na portalu Foundations Revealed. Wykonała cztery identyczne gorsety, jedyną różnicą w ich konstrukcji były zastosowane fiszbiny. Każdy z gorsetów miał tylko i wyłącznie jeden rodzaj fiszbin, dwa gorsety spiralne 5 oraz 7mm, a dwa pozostałe płaskie 5,5 oraz 7,5mm. Do współpracy zaprosiła dwie modelki o rożnych typach figury i poprosiła je o opinie na temat każdego z czterech gorsetów. Pokrótce przedstawię tu kilka, moim zdaniem, ciekawszych faktów jakie ujawniło owo doświadczenie. Jak zapewne domyślacie się, największą redukcję obie dziewczyny uzyskały w gorsetach z fiszbinami spiralnymi, jednak taka konstrukcja nie okazała się bez wad, zwłaszcza dla modelki o szerszej, bogatszej w tkankę tłuszczową talii. Fiszbiny spiralne uginały się bowiem pod tak dużym kątem, że zaczęły nieprzyjemnie wbijać się w ciało w okolicy talii, oraz wiązania, przy czym modelka zwróciła również uwagę na to, że taka konstrukcja nie daje jej ciału wystarczającego wsparcia w innych rejonach. Obje zdecydowanie odrzuciły gorset z szerokimi płaskimi fiszbinami, który oprócz znikomego lub żadnego modelowania dodatkowo powodował ból i uciska w okolicy górnej i dolnej krawędzi, ponieważ fiszbina stawiała opór przed odkształceniem się w formę łuku na wysokości talii, przy czym dziewczyna o większej różnicy talia biodra, zdecydowanie bardziej odczuwała ten dyskomfort. Ostatecznie modelka o naturalnie bardziej zaznaczonej talii wybrała gorset na szerszych spiralnych fiszbinach, a ta o mniejszej różnicy talia biodra, gorset na węższych fiszbinach płaskich. Jaki z tego płynie wniosek? Nie ma lepszych czy gorszych fiszbin, mają one po prostu różne zastosowanie. Raz w kontekście danej sylwetki, dla jednej będzie lepsza mniejsza, a dla innej większa ilość danego typu fiszbin. Dwa w kontekście konstrukcyjnym, jeśli spojrzymy na fiszbiny jako na szkielet gorsetu, a potem porównamy go z ludzkim od razu zobaczymy, że nasz szkielet składa się z rożnych kości, które pełnią w nim rożną funkcję, tak samo jest z fiszbinami w gorsecie. Fiszbiny płaskie są niezbędne na przykład w okolicy wiązania, ponieważ zapewniają o wile lepszą stabilizację w tak newralgicznym punkcie lub w okolicy brzucha, gdzie go spłaszczą i utrzymają prostą formę gorsetu. Bardzo często rolę tę w tym rejonie zamiast fiszbin pełni szeroki sztywny busk. Z kolei fiszbiny spiralne są niezbędne we wszystkich miejscach gdzie gorset układa się w łuk czyli talii oraz jeśli mamy do czynienia z gorsetem typu overbust na biuście.  


Różne szerokości fiszbin płaskich i spiralnych oferowane przez Sew Curvy.

 
Teoria 3. Prawdziwy gorset ma przynajmniej 20 fiszbin albo dobry gorset musi mieć dużo fiszbin.

Niektóre sklepy internetowe mamią nas takimi hasłami. Czy jest to prawda? Absolutnie nie! Gorset naprawdę nie potrzebuje gigantycznej ilości fiszbin, żeby dobrze modelować. Oczywiście większa ilość, jak już wspomniałam wyżej, zapewni lepsze naprężenie materiału, spowoduje też lepsze rozłożenie naprężenia. Zamiast w kilku punktach (na kilku fiszbinach) naprężenie, nacisk rozłoży się równomiernie na większej powierzchni (więcej fiszbin) co może dać większy komfort noszenia takiego gorsetu. Jednak wszystko i tak nadal skupia się na wykroju i konstrukcji. Ciekawym przykładem są tu gorsety wstążkowe, które nie dość, że za zwyczaj mają znacznie mniejszą ilość fiszbin w porównaniu do innych typów gorsetów, to jeszcze są one rozłożone w zupełnie inny sposób, a mimo to gorsety te pięknie modelują.


Dla porównania gorsety znanego sklepu interpretowanego, reklamowane jako tak wyjątkowe ze względu na dużą ilość fiszbin (zdjęcie z programu Dzień Dobry TVN) oraz Gorset wstążkowy z zaledwie 12 fiszbinami umieszczonymi jedynie w czterech strategicznych miejscach marki Pop Antique.


Teoria 4. Fiszbiny metalowe są lepsze od fiszbin z tworzywa sztucznego. 

Kolejna teoria, której prawdziwość zależny od wielu rzeczy, przede wszystkim rodzaju materiału z jakiego wykonano fiszbiny i do jakiego celu chcemy je wykorzystać. Z pewnością należny unikać gorsetów w których użyto słabej jakości, cienkich plastikowych fiszbin, ponieważ po kilku próbach redukcji naszej talii takim gorsetem odkształcą się one w brzydki sposób, a ich niezwykła plastyczność sprawi, że przy próbie redukcji wbiją się w nasze ciałko tworząc dość nieestetyczne oponki. Jednak wysokiej jakości fiszbiny z tworzyw sztucznych mogą na służyć latami, a ich komfort noszenia jest porównywalny z fiszbinami spiralnymi. Warto też zauważyć, jaką renomą i bardzo pozytywną opinią, wśród członków gorsetowej społeczności cieszy się syntetyczny fiszbin, na razie nie spotykany w Polsce, zapewne z racji bardzo wysokiej ceny. Jak udowadnia w swoim artykule zamieszczonym na portalu Foundations Revealed wybitny gorseciarz Luca Costigliolo ten typ fiszbin jest wręcz bezkonkurencyjny w tworzeniu gorsetów opartych na historycznych wykrojach.


Dla porównania dwa gorsety wykonane z wykorzystaniem fiszbin z tworzywa sztucznego pierwszy z tanimi, cienkimi fiszbinami, drugi wykonany na potrzeby badania MR przy użyciu wysokiej jakości niemieckich plastikowych fiszbin przez Korsett Manufaktur TO.mTO.

Mam nadzieję, że dzięki temu wpisowi dowiedziałyście się czegoś nowego. Będziecie wiedziały na co zwrócić uwagę kupując nowy gorset, jak również jakie informacje musicie podać gorseciarce dotyczące Waszej figury oraz preferencji, żeby wiedziała jakie fiszbiny, gdzie zastosować, aby Wasz gorset był wygodny i pięknie Was modelował.


sobota, 7 listopada 2015

Skutki noszenia gorsetu w aspekcie medycznym. Układ oddechowy.




Czasami mam wrażenie, że większość osób wypowiadających się w szeroko pojętych mediach na temat gorsetów dzieli się na dwie grupy. Pierwszą są ludzie którzy uważają, że założenie gorsetu jest równoznaczne z samookaleczeniem się, łamaniem sobie żeber, miażdżeniem narządów i innymi drastycznymi zabiegami, żywcem wyjętymi z taniego horroru oraz drugą uważającą i traktującą gorset jak zwykłą cześć garderoby pokroju t-shirta czy jeansów, która przecież w żaden nadzwyczajny sposób nie wpływa na noszącego. Ciężko o dwa bardziej skrajne i mylne podejścia. Dlatego zdecydował się na napisanie cyklu wpisów poświęconych wpływowi gorsetu na nasz organizm.

Na początek kilka słów o mnie, żebyście miały świadomość, że rzeczy o których piszę nie są wyssane z palca i w czym konkretnym mają oparcie, otóż jestem absolwentką Śląskiej Akademii Medycznej i prawie od dziesięciu lat interesuję się gorsetami oraz sama je noszę. To co znajdziecie poniżej jest oparte na mojej wiedzy medycznej oraz własnym doświadczeniu, ponieważ sama nie jestem osobą wolną od różnych defektów i schorzeń. 

Pierwszą, moim zdaniem, najistotniejszą kwestią jest fakt, że gorset nie jest zwykłą częścią odzieży, nie jest zabawką! Zły gorset, a nawet dobry, ale źle używany może spowodować u osoby noszącej mniejsze lub większe problemy zdrowotne! 

W tekstach które będę publikować na blogu postaram się naświetlić Wam jaki gorset ma wpływ na poszczególne części naszego organizmu i jakie negatywne efekty może wywoływać. Możecie ten wpis potraktować jak  ulotkę dołączoną do tabletek kupionych w aptece, na której producent ostrzega przed wszystkimi możliwymi niepożądanymi skutkami jakie owe tabletki mogą wywołać i którą powinnyście przeczytać zanim rozpoczniecie noszenie gorsetu.

Zacznijmy od ogólnego rysu. Zakładając i sznurując gorset powodujemy kompresję ciała, a co za tym idzie, wpływamy na organy zamknięte w jego środku, zwiększamy również ciśnienie w jamie brzusznej co także nie pozostaje bez znaczenia. Pod wpływem gorsetu nasze organy wewnętrzne mogą zmienić położenie oraz swoją objętość. Nie jest to dla organizmu kobiecego nic nadzwyczajnego, ponieważ podobny proces zachodzi u nas fizjologicznie, w mniejszym lub większym stopniu. Mniejszym co miesiąc, kiedy macica zwiększa swoją objętość w trakcie cyklu miesięcznego, większym w trakcie ciąży. Ciąża jest doskonałą analogią, jak same zobaczycie, większość negatywnych skutków które może powodować gorset jest tożsamych z dolegliwościami trapiącymi ciężarne kobiety. Jest jednak jedna dość istota różnica, w ciąży ucisk pochodzi z wnętrza i częściowo jest kompensowany przez rozciąganie powłok skórnych, czyli rosnący brzuszek, tymczasem w gorsecie ucisk pochodzi z zewnątrz i nie znajduje sposobu na taką kompensację, a tym fakcie niestety bardzo często zapominamy.


Rezonans magnetyczny artystki burleskowej Eden Berlin w gorsecie i bez wykonany na potrzeby niemieckiego programu telewizyjnego.



UKŁAD ODDECHOWY


Zaczniemy od niego bo chyba każda z nas, dziewcząt chodzących w gorsetach, choć raz usłyszała pytanie "Czy Ty  możesz w tym oddychać?"

Odpowiedź jest oczywista. Tak! Jednak gorset bezdyskusyjnie ma wpływ na nasz układ oddechowy.

Po pierwsze, kompresja spowodowana przez związanie gorsetu uniemożliwi pełną pracę przeponie, która obniżając się zwiększa objętość klatki piersiowej, dając możliwość rozprężenia się płucom, co powoduje wytworzenie się podciśnienie i zassanie powietrza do ich wnętrza. 
Kolejna rzecz na którą ma wpływ gorset to praca mięśni biorących udział w oddychaniu, ograniczenie ruchomości mięśni międzyżebrowych, pleców czy brzucha spowoduje zmianę toru oddechowego. 
Normalnie nasze oddychanie to składowa toru brzusznego i piersiowego, te części ciała unoszą się i opadają kiedy oddychamy, gorset blokuje lub ogranicza możliwość poruszania się brzucha i dolnej części klatki piersiowej, co powoduje zrezygnowanie z toru brzusznego na korzyść niczym nie ograniczonej górnej części klatki piersiowej czyli toru piersiowego. 






Wszystko to uniemożliwia płucom pełne rozprężenie się i zmniejsza ilość wdychanego przez nas powietrza. Jednym słowem w gorsecie będziemy oddychać płycej niż bez niego, dla osoby zdrowej nie jest to w większym stopniu odczuwalne, nie licząc wzmożonej aktywności fizycznej, ponieważ zazwyczaj nie wykorzystujemy pełnej objętości naszych płuc. 
Problem za to mogą mieć osoby z wszelkiego rodzaju schorzeniami oddechowymi, jak również cierpiące na klaustrofobię, oraz osoby z infekcjami górnych dróg oddechowych, dlatego jeśli jesteście chore, zrezygnujcie na czas choroby z noszenia gorsetu.

W gorsecie nie powinno Ci być duszno, nie powinnaś mieć problemów z oddychaniem, jeśli tak jest, coś musi być nie tak! 
W takiej sytuacji poluzuj gorset, postaraj się oddychać głęboko i miarowo, jeśli to nie pomaga koniecznie ściągnij gorset! 

Tego typu problemy u zdrowej osoby mogą wynikać ze zbyt szybkiego i ciasnego zasznurowania, pobudek psychologicznych, jak wyżej wspomniana klaustrofobia lub złej konstrukcji gorsetu. 

Koniecznie trzeba tu nadmienić, że gorset nie powinien i nie służy do ściskania klatki piersiowej!
W zależności od typu gorsetu wpływ na układ oddechowy może być mniejszy lub większy, gorset typu overbust dodatkowo jeszcze spłyci nasz oddech, ograniczając mobilność i pracę wyższych partii klatki piersiowej, za to gorsety underbust o obniżonej krawędzi czyli typu active lifestyle (wg.electra designs) lub górnej krawędzi typu sweet heart jak również krótkie gorsety waspie czy waist cincher, dają większą swobodę oddychania.



Kilka przykładowych gorsetów typu underbust o obniżonej górnej krawędzi Morgana Femme Couture, Sparklewren oraz sweet heart underbust MystiC City Corsets


Kolejnym istotnym szczegółem jest rodzaj modelowania, gorset typu stożkowatego (conical) w większym stopniu kompresuje dolne partie klatki piersiowej niż taki sam gorset o modelowaniu klepsydry (hour glass) podążającym za naturalna linią żeber.


Gorset o modelowaniu Hour Glass Orchid corsets i o modelowaniu Conical Jupiter 3 Moon


Tu warto wspomnieć o jakże często powtarzanym micie, że gorset łamie żebra, które z kolei mogą przebić płuco. Jak już wcześniej wspomniałam dobry gorset absolutnie nie powinien uciskać górnych partii klatki piersiowej, jeśli tak jest znaczy to, że gorset który posiadasz jest za mały lub ma zły wykrój i nie jest dostosowany do Twojej figury. Jedyne miejsce gdzie gorset może uciskać klatkę piersiowa to jej dolna cześć, a konkretniej dwie ostanie pary żeber, którymi są tzw. żebra wolne, ponieważ nie mają połączenia z mostkiem i charakteryzują się pewną ruchomością.

Mam nadzieję, że ten post okaże się dla Was pomocny, rozwieje Wasze wątpliwości oraz da do myślenia zanim rozpoczniecie swoją przygodę z gorsetami. Dziękuję i zapraszam do czytania kolejnych wpisów!

piątek, 6 listopada 2015

Gorset szyty na wymiar, czy aby na pewno? OTR, RTW, semi custom, made to measure i inne.


Witam Was serdecznie po długiej przerwie!

Temat którym się dzisiaj zajmiemy moim zdaniem jest istotny, a w polskim środowisko gorsetowym traktowany dość po macoszemu. Dla większości z nas gorsety są albo gotowe - sklepowe, albo szyte na miarę, choć w tej drugiej kategorii zdarza się słyszeć o tak abstrakcyjnych przypadkach, że z klientki miara de facto nie została pobrana, lub pobrana na tzw. "oko".
Prawda wygląda jednak zupełnie inaczej - między tymi dwoma kategoriami jest sporo więcej i sądzę, że po przeczytaniu tego artykułu sporo dziewczyn, może dojść do wniosku, że ich gorset wcale nie jest szyty na miarę, ba warto zaznaczyć, że nawet wydawałoby się podanie masy prawidłowo pobranych wymiarów nie da Ci stu procentowej pewności, że gorset będzie dobrze leżał, a gorseciarki wyróżniają jeszcze jeden wyższy stopień dopasowania i indywidualizacji gorsetu niż szyty na miarę. O plusach i minusach różnych typów gorsetów, przeczytacie poniżej.

Off the Rack / OTR


Pod tą nazwa kryją się typowe, masowo szyte gorsety sklepowe, w pełnej określonej przez producenta rozmiarówce. Tu my musimy dopasować się do konkretnego gorsetu, naszymi wymiarami, niestety sporo z nas nie mieści się w standardowej rozmiarówce, lub wpada pomiędzy wyznaczonymi przez sklep rozmiarami, co często powoduje, że musimy wybierać czy wolimy mieć gorset lepiej dopasowany w tym czy innym wymiarze. Dopasowanie takiego gorsetu do naszych potrzeb jest najtrudniejsze, a pewność, że nawet przy zbliżonych do naszych wymiarów rozmiarze gorset będzie dobrze leżał najmniejsza. Ogromnym plusem jest cena oraz dostępność i krótki czas oczekiwania na taki gorset.

Papercats, Restyle i Rebel Madness to najpopularniejsze polskie gorsety OTR



Ready to Wear / RTW


Czyli tłumacząc wprost gotowe do noszenia, czasami używane jako synonim gorsetów OTR jednak bardziej należy odnieść tę nazwę do gorsetów o konkretnych wymiarach uszytych przez gorseciarki. Dość często są to tak zwane sampel czyli próbki, gorsety wykonywane przez gorseciarki celem wypróbowania nowej techniki, materiału czy wykroju, jako materiał promocyjny, np do sesji zdjęciowej, albo po prostu nieodebrany przez klienta. Jest to bardzo fajna możliwość, z której sama często korzystam, aby zakupić czasami za połowę lub nawet jedną czwartą normalnej ceny gorset wykonany przez znaną i cenioną gorseciarkę.

Jak ten wspaniały gorset SnowBlack obecnie do nabycia na Etsy.

 

Made to Order / MTO


Czyli gorsety szyte na zamówienie, według podanej przez producenta, gorseciarkę rozmiarówki. Dobrymi przykładani są tu marki What Katie Did czy Retrofolie. Kanadyjska gorseciarka oferuje klientkom kilka modeli do wyboru o różnej długości czy typie modelowania, każdy dostępny w standardowej, opracowanej przez nią rozmiarówce. Co zyskujemy zamawiając taki gorset? Najczęściej możliwość spersonalizowania jego wyglądu, wybór materiału oraz dodatków jakie zostaną użyte do jego wykonania. Ponad to niektórzy szyjący tego typu gorsety umożliwiają klientkom pewne drobne zmiany mające na celu lepsze dopasowanie gorsetu do ich indywidualnych potrzeb.


Retrofolie daje klientkom możliwość uszycia gorsetu z tkaniny z wybraną przez nie reprodukcją obrazów znanych malarzy.

 

Semi-Custom


Częściowo zindywidualizowane, chyba najczęściej mylone z gorsetami szytymi na miarę. To gorsety powstające z konkretnego wykroju, który szyjący dopasowuje jedynie pod kontem kilku wymiarów do sylwetki osoby zamawiającej, najczęściej są to wymiary biust lub pod biustem, talia i biodra czasami długość całkowita. Największe niebezpieczeństwo niesie tu za sobą niedopasowanie części składowych długości, czyli pozornie szyty na nas gorset okazuje się za długi lub za krótki w dolnym albo górnym wymiarze, np górna krawędź underbustu wbijająca się czy też zachodząca na biust. Taki gorset nie uwzględniając wielu innych szczegółowych wymiarów, może niezbyt dobrze leżeć również w innych miejscach, jest to spowodowane jedynie modyfikacją, a nie stworzeniem od podstaw wykroju dla danego typu figury. Przykładem osoby szyjącej takie gorsety jest Louise Black czy Castle Corsetry.


Louise Black gorset "Kimono"

 

Made to measure / MTM 


Gorsety szyte na miarę, wykrój na podstawie którego zostanie uszyty taki gorset jest dla każdej klientki tworzony od podstaw na bazie wielu szczegółowych wymiarów. Ich ilość zależy indywidualnie od każdej gorseciarki. Czy mimo tego gorset może źle na nas leżeć? Niestety tak. Wymiary, nawet tak szczegółowe dają gorseciarce pewien obraz naszej figury, ale nie jest on do końca kompletny.  Dużą rolę odgrywa tu np ilość i rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, czego szyjący nie jest do końca świadomy. Przykładem tego co może pójść nie tak w tym konkretnym przypadku jest wylewanie się ciała, mimo tego, że gorset odpowiada podanym przez nas wymiarom.


Rycina Electra Designes ilustrująca jakie wymiary musi podać klientka zamawiającą gorset u tej konkretnej gorseciarki.


Bespoke


Ten rodzaj gorsetów, różni się od MTM wykonaniem gorsetu próbnego tzw. mockup, dzięki temu mamy możliwość sprawdzić jak nasze ciało zachowuje się przy tym konkretnym wykroju. Moim zdaniem jest też niezbędny jeśli chcemy mieć pewność, że zamówiony przez nas gorset typu overbust będzie dobrze leżał w biuście, bo nie od dziś wiadomo, że kobiece piersi posiadają własną świadomość i nie tak łatwo je okiełznać ;) Tego typu gorset daje nam największe szanse na idealne dopasowanie gorsetu do figury.


Orchid Corsets jest jedną z tych marek która szczyci się, że wykonuje tylko gorsety typu Bespoke


Na koniec chwiałam zaznaczyć, że nie uważam aby któryś z tych gorsetów był gorszy lub mniej wartościowy. Jednak warto mieć świadomość, jakie komplikacje mogą nas spotkać przy zamawianiu konkretnego typu gorsetu, a osobom o nietypowej figurze da do myślenia na jaki typ się zdecydować, żeby ich problematyczna figura została dobrze odziana. Pragnę też nadmienić, że każdy wyższy stopień indywidualizacji gorsetu, niesie za sobą zwiększenie jego kosztu, bo wymaga większego nakładu pracy, a czasami i materiałów!



   Mam nadzieję, że powyższy tekst Wam się spodobał i będzie dla Was pomocny, dziękuję za dotrwanie do końca i do kolejnego wpisu :) Pozdrawiam Magda